piątek, 6 lutego 2015

Rozdział 41

Rozdział dedykuję Ślicznej, Mojemu kochanie i Cherry

Po chwili uśmiechnęliśmy się i odwróciliśmy swoje spojrzenia z powrotem na białe obłoki na niebieskim niebie. Po jeszcze kilku minutach w końcu wstaliśmy z ławki.
-Do jutra.-powiedziała z pięknym uśmiechem.
-Pa.-odwzajemniłem gest i pocałowałem jej policzek. Kolejny raz tego pięknego dnia jej policzki przybrały kolor czerwieni. Pomachała mi jeszcze i odeszła w swoją stronę. Pochodziłem jeszcze trochę po parku i wróciłem po samochód. Pojechałem jeszcze na zakupy bo Fran mnie o to prosiła i wróciłem do domu. W środku jak zawsze powitały mnie dzieciaki i pomogłem Fran z zakupami. Poszedłem do siebie i odłożyłem swoje rzeczy. Przebrałem się w luźniejsze ubrania i zszedłem na dół. Razem zjedliśmy obiad przygotowany przez Fran i rozeszliśmy się. Wróciłem do swojej sypialni i wyjąłem dokumenty. Zacząłem pracować. Poczułem krótkie wibracje w mojej kieszeni. Wyjąłem telefon 'Jedna nowa wiadomość'. Odtworzyłem ją.

Od: Liz ;*
Hej :) Co porabia mój ulubiony szef? 
Do Liz ;*
Hej ;) Pracuje jak zawsze w wolnym czasie gdy nie spędza go z Tobą. 
Od Liz ;*
To nie przeszkadzam :* 
Do Liz ;*
Ty mi nigdy nie przeszkadzasz :* 

Takim oto sposobem przepisałem z nią dwie godzimy w międzyczasie uzupełniając papiery. Pisanie z nią to taka sama przyjemność jak spędzanie czasu. Uśmiechnąłem się i poszedłem do łazienki. Wykonałem wieczorne czynności. Ubrany w dresy i luźny podkoszulek poszedłem na dół. Posiedziałem trochę z resztą, zjedliśmy kolacje i poszliśmy spać. Tak zakończył się kolejny dzień.

~Następnego dnia~

Obudził mnie budzik. Wyłączyłem go i usiadłem na łóżku. Przetarłem oczy i przeciągnąłem się. Wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki gdzie wykonałem poranne czynności. Poszedłem na dół gdzie w kuchni siedziała już reszta. Dosiadłem się do nich i zrobiłem sobie kanapki. Wypiłem jeszcze kawę i pojechałem do firmy gdzie znowu przywitałem się z Liz. Poszedłem do biura i zacząłem pracować. Tym razem nie było tego tak dużo. Wyrobiłem się ze wszystkim przed przerwą. Napisałem do Liz że dzisiaj zjemy u mnie w gabinecie bo Diego nie ma. Po chwili przyszła z dwoma średniej wielkości pudełkami. Podała mi jedno a drugie wzięła sobie i usiadła na kanapie pod ścianą. Jak się okazało była to chińszczyzna. Wstałem z fotela i usiadłem obok niej. Zaczęliśmy jeść jedzenie tymi drewnianymi pałeczkami. Nie wiem jak Chińczycy mogą tak jeść. Przecież to jest nie wygodne jak cholera. Po długich zmaganiach skończyliśmy jeść. Odłożyliśmy puste opakowania.
-Muszę już iść, moja przerwa dobiegła końca. -powiedziała i wstała. Złapałem ją za rękę i pociągnąłem ją na kanapę.
-Szef pozwala zostać Ci zostać dłużej. -powiedziałem i spojrzałem na nią. Uśmiechnęła się i usiadła wygodniej.-Zapraszam Cię dziś do mnie na kolację z Fran i Diego.-powiedziałem po pewnym czasie. Spojrzała na mnie.
-A twoja siostra i Diego nie mają nic przeciwko?-spytała.
-Właściwie to Fran to wymyśliła, ale jak nie chcesz to zrozumiem.-powiedziałem z delikatnym uśmiechem.
-Oczywiście, że chcę.-powiedziała.-Na którą mam być u Was?
-Przyjadę po Ciebie o 18.-powiedziałem. Przytaknęła głową. Później rozmawialiśmy jeszcze trochę i w końcu uparła się, że musi wracać już do pracy. Uczyniłem to samo. Gdy już skończyłem pożegnałem się z nią i pojechałem do domu. Pomogłem trochę Fran i przebrałem się. O odpowiedniej porze pojechałem po nią.

~Violetta~
Powoli dociera do mnie wiadomość o ciąży. Pojawiają się też jej oznaki. Jem co popadnie, wahania nastroju, które nie mam na kim wyładować i nudności. Czasami już sama ze sobą nie mogę wytrzymać. Ciągle myślę o tym jak zareagowałby na tą wiadomość Leon, ale chyba nigdy się tego nie dowiem. Leżę na kanapie i zajadam się czekoladą oglądając jakąś komedię. Zamiast się śmiać po moich policzkach lecą słone łzy. Sama nie wiem z jakiego powodu, tak same z siebie zbierają się w moich oczach i swobodnie kreślą mokrą dróżkę na moich policzkach. Wytarłam je i poszłam do kuchni po herbatę z cytryną. Przy okazji zgarnęłam jeszcze paczkę ciastek. Zajęłam z powrotem miejsce na kanapie i oglądałam.

~Leon~
Zapukałem do drzwi jej domu. Po chwili otworzyła mi. Była ubrana w zieloną sukienkę- mój ulubiony kolor- do tego szpilki, makijaż i rozpuszczone blond włosy. Wyglądała bardzo ładnie, jednym słowem cudownie. Przywitałem się z nią po raz kolejny buziakiem w policzek. Wzięła małą torebkę, zamknęła dom i wsiedliśmy do mojego samochodu. Włączyłem radio i ruszyłem. Droga minęła nam na rozmowach. Jechaliśmy 15 minut. Wysiedliśmy i weszliśmy do domu. Pomogłem zdjąć jej sweterek i zaprowadziłem do jadalni gdzie wszystko było już gotowe.
-Miło Cię znowu widzieć Liz.-uśmiechnęła się do niej moja siostra. Przytuliły się.
-Mi również miło Cię widzieć.-powiedziała z uśmiechem.-Ciebie też Diego.-zaśmiała się patrząc na bruneta. Usiedliśmy do stołu. Jedliśmy pyszne dania, rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Kolacja minęła w bardzo przyjemnej atmosferze. Pomogliśmy później posprzątać i zabrałem Liz do siebie. Rozejrzała się po pomieszczeniu, a ja bacznie ją obserwowałem.
-Ładnie tu masz.-powiedziała po chwili z uśmiechem.
-Dziękuję.-powiedziałem. Usiedliśmy na łóżku. Postanowiliśmy coś obejrzeć. Dziewczyna po krótkich namowach zgodziła się na horror. Zasłoniłem okna i położyliśmy się. Ona na swojej stronie, a ja na swojej. Film się zaczął. Z początku nie było nic strasznego, ale później dopiero akcja się rozkręcała. Spojrzałem na nią. Leżała i miała lekko przymknięte oczy. Zaśmiałem się cicho. Przysunąłem się do niej i objąłem ją, a ona od razu się we mnie wtuliła. Czułem się wspaniale tak jak kiedyś. Jak kiedyś z.... z nie ważne z kim. Byłem po prostu szczęśliwy.
Po kilkunastu minutach zobaczyłem, że moja towarzyszka śpi. Wyłączyłem film i nakryłem ją kołdrą. Poszedłem do łazienki. Po kilkunastu minutach wróciłem i położyłem się obok niej. Po chwili również zasnąłem.
~~*~~
I mamy rozdział 41 :)
Dziękuję za komy pod poprzednim rozdziałem.
One wiele dla mnie znaczą.
Mam nadzieję, że ten rozdział wam się podobał ;)
W komach padły pytania kiedy Leonetta, a ja wam powiem, że nie mam zielonego pojęcia xD
Już niedługo Leon się czegoś dowie, ale czego?
Spokojnie Leonetta będzie na pewno w końcu to blog o nich ;*
Wykonałem a wyjebałem poranne czynności xD Mała różnica a Paula już wie o co chodzi ;)
Czekam na wasze opinie!
29 komów --> Rozdział 42

45 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Odświeżam bloggera patrzę o! dodałaś rozdział 35 sekund temu. Szybko wchodzę i zajmuję miejsce i proszę bardzo która jestem ? Pieeeeeeeerwsza !!!!!!! Jejku jakie zajebiste uczucie tak dawno nie byłam nigdzie pierwsza ^-^
      Rozdział jest jak zawsze rewelacyjny *-*
      Jak to nie masz zielonego pojęcia kiedy Leonetta? No ja się pytam, jak?!
      Ughh.. Znowu ta pieprzona Liz i ona teraz jest niby normalna, bo V nie ma, ale kiedy V jest to ona ma kuku z główką, ale to chyba już powtarzam trzeci raz ;>>
      Niech nagle Leon dostanie jakiegoś olśnienia i przypomni sobie cokolwiek z Vilu, takoe wspomnienie ;)
      Albo Leon zrobi nalot na jej dom. Ekhem przyjdzie w odwiedziny i wtedy on zobaczy jej ołtarzyk xp
      Albo pożyczy od niej laptopa i ona zostawi nie wylogowaną pocztę i wtedy on zobaczy ten mejl :]
      Wtedy Lajon zerwie kontakty z Liz, a Vilu wróci i ona powie mu o ciąży i wszyscy będą szczęliwi łącznie ze mną ♥♡
      Kochana oczywiście czekam na następny genialny rozdział ♥ Loffki ♥

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Liz ;-;
      *żyganko*
      Leon się dowie czegoś o Liz, czy o tej sprawie z Violą? :>
      A może to jest jedna i ta sama sprawa ^.^
      Viola biedna...
      Leon już wolę żebyś rozpaczał niż wiązał się z tą jędzą ;-;
      Cudny rozdział :>
      W sumie chcę Leonette, ale tak jest ciekawie :P
      Wiadomo, że kiedyś będzie i nie koniecznie chcę żeby to było 30 rozdziałów ich rozdzielenia, ale jak na razie jest ciekawie :)
      Ale niech Leon się dowie prawdy i niech się stara o Violettę i małą fasolkę :D
      Ale nie koniecznie od razu :P
      Po prostu pozbądź się Liz z tego opowiadania XD
      Ale zrobisz jak chcesz *_*
      Trochę popaprany ten kom.
      Ale nie mam dzś siły na komentowanie, dlatego..
      Życzę weny i chęci :*
      Żegnam!

      Jak ty możesz mieć taki talent do pisania?!
      To nie fair XD
      Oddaj trochę :)

      Usuń
  3. Cudny:) czekam na Leonette i next z niecierpliwością ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski ♥
    Czekam na Leonettę z niecierpliwością ♥
    I oczywiście następny rozdział ;*
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ssssssssssssssssssssssssuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuppppppppppppppppeeeeeeeeeeeeeeeeerrrrrrrrrrrrrrrrrr czekam na next i na leonette niech Leon dowie się o ciąży violi w 42 plis

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski <3 czekam na następny rozdział;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Wracam <3
      Rozdział jak zwykle wspaniały <3
      Och tak się cieszę, że Leon i Liz się nie pocałowali, chociaż... Taka akcja byłaby w miarę fajna :D
      Nie! Dobra! Już nie gadam głupot! Koniec! xd (kogo ja oszukuję... xd)
      Boże, Leon chyba na serio się w niej zakochał ;-;
      Te sms'esy ;-;
      Ileż oni będą ze sobą spędzać czasu, no? XD
      DWIE GODZINY? NIE SZKODA MU BYŁO KASY?
      Jak on ją mógł zaprosić na tą kolację? ;-; Jezu, on się w niej na serio zakochał...
      Dobra, przeżyję ;-;
      Szkoda, że dziecko Leona i Vilu nie będzie miało ojca ;c
      ZARAZ! CO JA TO PINDOLE? MUSI MIEĆ OJCA XD
      Nie wiem jak to zrobisz, ale musi :D Leon musi wiedzieć o tym, że Viola jest w ciąży i że to jest jego dziecko :D
      Nie ma innej możliwości :D
      A nie będzie się z tą Liz umawiał... Jeszcze trochę i ją pocałuje.. i będą razem... i Boże ;-;
      Matko, jak on ją mógł wpuścić do swojego łóżka? ALE ON GŁUPI! Jeszcze mu pcheł jakiś naniesie i co? XD
      Nie no... Przesadzam już, ale co? Taka prawda xd
      Biedny, pewnie ku jej boku śniły mu się same koszmary :C Biedny... Ale sam ją wpuuścił do tego łóżka!
      I sam ją zaprosił na kolację! ZŁY!

      Dobra, juz mi zaczyna odwalać, ale pomińmy ten fakt ^^

      Czekam na nexta :*
      I na Leonettę <3

      Kocham <3

      Julson

      Usuń
  8. Boski!!! Leon może dowie się kto pisał te smsy do Violetty? Czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe kto wysyłał te smsy do Vilu... Obstawiam Tomasa lub Liz! Czekam na next! Cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny ! <3
    Leon i Liz spędzają razem tyle czasu... Leoś tylko się nie zakochaj xd
    Viola kochana płacze ;( i jest w ciąży ;)
    Rozdział boski ! Czekam na next ;**

    OdpowiedzUsuń
  11. Zajmuję :* Obiecuję że wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróciłam :D Haha :D A to nowość :) Przepraszam że dopiero teraz :) No ale jestem :D Przejdźmy do rozdziału :)
      Kochanie przede wszystkim dziękuję za dedykację :*
      Masz szczęście że nie było tego pocałunku Liz i Leona bo wiesz co by cię czekało :D Hehe :D
      A ten Leon jak pracuje to niech pracuje a nie pisze z tą Liz :/ Jak ja jej nie lubię, nie trawię, nienawidzę :/
      Zaprosił ją na kolację do nich. Matko kochana czy on nie przesadza?
      Już wystarczy że się z nią zaprzyjaźnił i powoli się w niej zakochuje. Jeszcze jakieś kolacyjki? Oj kochanie mamy do pogadania na gg :D
      A Viola dalej tam siedzi, sama, smutna. Znaczy już nie sama :D Z dzidziusiem, taką małą kopią Leonka :)
      Też jestem ciekawa jak zareagowałby Leon na wiadomość o dzidziusiu :) Pewnie byłby szczęśliwy :)
      Zabrał ją do siebie do pokoju? Do sypialni :O Jak on mógł?
      Jeszcze położyli się na jego łóżku, i oglądali horror? Nie wierzę :P
      Serio horror? Oh i musiała się koniecznie bać i do niego przytulać :/ Nie cierpię jej :/
      Czuła się wspaniale. Jak kiedyś z Vilu :(
      I jeszcze zasnęła w jego łózku. A on położyłsię z nią??
      Jak by nie mógł iść do salonu albo gdzie kol wiek? Nie no !! Chwila moment, niech on się tam nie zapędza bo ja do niego wpadnę!!
      Jak on mógł z nią spać? Nie !!
      Dobra kończę :) Już nie będę narzekać na Leona i jego zachowanie :P
      Rozdział jak zwykle cudowny :) Zresztą wiesz to :P
      Ale niech już on się dowie :D Wiesz o czym :)
      Resztę napiszę ci na gg :D
      I chcę koniecznie już przeczytać kolejny :P
      Czekam na kolejny cudny rozdział :)
      Kończę :)
      Buziaczki :***
      Kocham cię <333
      Pa kochanie :)

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. No to wracam.
      Nie skomentowałam poprzedniego, bo myślałam, że zrobię to kiedy indziej, a ty tak szybko dodałaś rozdział.
      Liz za dużo się rumieni! Widać, że Leon jej się podoba.
      Jeszcze z nią pisał?! Mógł choć raz zadzwonić do V, a spędza czas z tą psycholką, która ma ołtarzyk :/.
      Niech V mi odda ciastka! Ja też chce.
      On się nie może w V kochać!

      Usuń
    2. Miało być "On się może tylko w V kochać" .

      Usuń
  13. Boski<3
    Amcia:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super jak reszta, nie umiem się doczekać kolejnego rozdziału. Super by było gdyby Villa pojawiła się w BA i mieszkałaby tam było by cudnie. Chyba wszyscy czekamy na Leonette. Poleciła twojego bloga przyjaciółkom!

    OdpowiedzUsuń
  15. Boski !!
    Jak ja nienawidzę Liz !!
    Chcę już Leonettę !!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspanialy jak zawsze :) niech leon, przynajmniej o niej pomysli, zateskni... niech cos.poczuje, ze jest jej potrzebny :)

    -Zośka

    OdpowiedzUsuń
  17. Wyjątkowo nie lubię tej liz. A szczególnie gdy wiem że Viola siedzi sama i jest w ciąży. Mam nadzieje że Leon się o czymś dowie bo sama jestem ciekawa co to takiego bedzie. Rozdział fajny i już czekam na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Super a Liz to ściema i wogle ugh nie pubię jej !! Cudowny rozdzaiał Leonek przypomniał sobie o Vilu <33

    OdpowiedzUsuń
  19. Szczerze mówiąc to już jest nudne :// Piszesz świetnie, ale nie ma żadnej akcji.. Nie zrozum mnie źle, ale w każdym rozdziale jest to że Leon i Liz się dogadują i nie ma żadnych emocji :// Nie mówię, że ma być BUM i Leonetta razem, ale mogłabyś zrobić, że Leon się o czymś dowie, ale nie będzie wiedział kto groził Vils :C
    Czekam na next :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem cię źle i dziękuję za szczerą opinię. Niestety nie mogę na razie nic zmienić bo jeszcze dwa rozdziały mam napisane na zapas, a później już Leon się czegoś dowie :)

      Usuń
  20. Boski<333 mam nadzieję, że Leonetta niedługo będzie razem
    Czekam na next

    Justi

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny rozdział *_*
    Ale bardzo wkurza mnie zachowanie Liz ;/
    Widać,że leci na Leona bo rumieni się przy nim :)
    Leoś nie możesz się w niej zakochać ;p
    Twoją kobietą życia jest Vils ♥
    Violetta jest w ciąży ^^
    Musi się skontaktować z Verdasem i wszystko mu wyjaśnić ;3
    Jestem ciekawa czego Leon mógłby się dowiedzieć ;)
    Czekam na kolejny rozdział ;***
    Do następnego,Madzia ♥!

    OdpowiedzUsuń
  22. Violetta nie bądź taka, musisz powiedzieć Leonowi o ciąży! Musisz to zrobić! Wyznaj mu prawdę o wszystkim. Leon! Nie mogę w to uwierzyć?! Nie dość że oglądałeś film z tą żmiją Liz i zaprosiłeś ją na kolację to na dodatek oglądaliście razem horror i usnęliście razem?! Tak, szybko zapomniałeś o swojej prawdziwej miłości... VIOLETCIE???!!! Otwórz w końcu te swoje śliczne oczęta!
    Kochana, rozdział boski jak zawsze <3!
    Z niecierpliwością czekam na next :*!
    Pozdrawiam
    Natkaaa <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Boski!!! Czytam twojego bloga od niedawna, ale jest naprawdę świetny! Niech Leon wreszcie dowie się o tym wszystkim. I chciałabym, żeby Violetta urodziła CÓRKĘ!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Przecudny! Ale niech Liz spada ;*

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudowny blog! Czytam od dawna! Przez ciebie zaczęłam lubić Leonette!
    Przepraszam, że piszę z anonima, ale zapomniałam hasła xp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ich polubiłaś i to jeszcze przez to co piszę ja, bo to najlepsza para <333

      Usuń
  26. Bez Leonetty, to nie to samo ;_;

    OdpowiedzUsuń
  27. Kocham Tego bloga! Nawet nie wiem co mam napisać, bo zgadzam się z wszystkimi komentarzami powyżej ;0

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudny! To jest najlepszy z twoich blogów!

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudowny blog !!

    Zapraszam też do mnie : http://fedemila-moja-historia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Super rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Witaj,
    Jestem tu pierwszy raz, ale cieszę się, że tu zawitałam ♥

    Na początek: Przeczytałam wszyściusieńko w dwie godzinki i bardzo mi się spodobało ♥ Zaraz przeczytasz mój komentarz, lepiej zarezerwuj sobie chwilkę, bo zaraz tu wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  32. KONIECZNIE PRZECZYTAJ!!!
    Kochana, ty nie wiesz, co zrobic, aby przywrócic Leonettę, ale ja wpadłam na genialny pomysł. Leon będzie musiał wyjechac w jakieś sprawie służbowej do tego samego miasta, do którego uciakła Vilu... Będzie tam miał wypadek i trafi w śpiącze do szpitala. musimy tam miec jakąś pielęgniarkę - oczywiście Violę! (no bo w końcu ona musi znaleźc sobie jakąś pracę... kiedy on będzie leżał ona będzie do niego wszystko mówiła. o tym, że jest w ciąży, o tym że ktoś ją zastraszał i kazał wyjechac, a Leoś to oczywiście zapamięta. po kilku miesiącach Vilu dowie się, że jutro odłączą Leona od raspiratora. ona postanowi się z nim pożegnac i przesiedzi u niego cały dzień. powtarzając mu to co zawsze. czyli że go kocha itp. jak będzie chciała wyjśc, to będzie już noc i ze zmęczenia zaśnie. rano jak się obudziwtuli się w niego przypominając mu ( bo on tak jakby ma myślec, tylko jego ciało ma byc w śpiączce) co razem przeżyli i kiedy będzie już miała wyjśc to on się obudzi na oczach lekarza - zabójcy! będzie pamiętał wszystkie słowa które mówiła mu violetta i postanowi do niej wrócic. obieca jej,że dowie się, kto ją szantażowł i zastraszał i razem wrócą do domu... reszta należy do ciebie!

    a co do rozdziału genialny jak zawsze. masz talent!
    chomosek

    OdpowiedzUsuń
  33. sssssssssssssssuper

    OdpowiedzUsuń
  34. o jejku *.* cudowny, wspaniały i taki genialny <3333
    zapraszam do mnie http://podemos-leonetta.blogspot.com/
    <333 miło widziane komentarze i +1 <3333
    skomentujecie i poczytacie? bd wdzięczna <333
    besos :*

    OdpowiedzUsuń
  35. o jejku *.* cudowny, wspaniały i taki genialny <3333
    zapraszam do mnie http://podemos-leonetta.blogspot.com/
    <333 miło widziane komentarze i +1 <3333
    skomentujecie i poczytacie? bd wdzięczna <333
    besos :*

    OdpowiedzUsuń